
DEZYDERAT PRZYJĘTY, CO DALEJ? DEKRYMINALIZACJA NA HORYZONCIE? CZY POLSKA WYJDZIE ZE ŚREDNIOWIECZA.
7 listopada 2023 roku Sejmowa Komisja ds. Petycji podjęła decyzję o wystosowaniu dezyderatu do Prezesa Rady Ministrów w sprawie dekryminalizacji marihuany. Dezyderat to formalne stanowisko komisji sejmowej, skierowane do określonego organu państwowego, mające na celu uzyskanie oficjalnej odpowiedzi w danej kwestii. W tym przypadku adresatem jest premier, który zobowiązany jest do zajęcia stanowiska w ciągu 30 dni od otrzymania dokumentu. Należy jednak zauważyć, że premier nie ma obowiązku wprowadzenia proponowanych zmian; jego rola ogranicza się do udzielenia odpowiedzi na przedstawione postulaty.
Proces przekazania dezyderatu do Kancelarii Premiera nie jest natychmiastowy. Po decyzji komisji dokument musi zostać sporządzony i zatwierdzony, co może zająć dodatkowy czas. Według dostępnych informacji, w komisji odpowiedzialnej za tworzenie dezyderatów pracuje obecnie tylko jedna osoba, co powoduje opóźnienia w przygotowaniu dokumentów. W rezultacie realny termin przekazania dezyderatu do Kancelarii Premiera jest trudny do określenia i może nastąpić dopiero za kilka tygodni lub nawet miesięcy. Dopiero od momentu otrzymania dokumentu przez premiera rozpoczyna się 30-dniowy okres na udzielenie odpowiedzi.
Warto również zwrócić uwagę, że Marszałek Sejmu ma możliwość ustalenia innego terminu na udzielenie odpowiedzi przez premiera, co oznacza, że 30-dniowy okres nie jest bezwzględnie obowiązujący i może zostać przedłużony.
Analizując obecną sytuację polityczną w Europie, można zauważyć rosnącą tendencję do liberalizacji przepisów dotyczących marihuany. Przykładowo, niemiecka koalicja rządowa osiągnęła porozumienie w sprawie legalizacji konopi indyjskich, planując wprowadzenie ustawy pozwalającej dorosłym na uprawę trzech roślin w domu oraz posiadanie określonej ilości marihuany na własny użytek. Ustawa ta ma wejść w życie 1 kwietnia 2025 roku.
Podobne kroki podjęły Malta i Luksemburg, stając się pierwszymi krajami Unii Europejskiej, które zalegalizowały marihuanę do użytku osobistego.
W Polsce premier Donald Tusk w przeszłości wyrażał opinię, że nie jest zwolennikiem karania za posiadanie niewielkich ilości marihuany, uznając to za absurdalne.
Jednak mimo tych deklaracji, proces legislacyjny w Polsce może być czasochłonny i napotykać na różne przeszkody. Biorąc pod uwagę obecne opóźnienia proceduralne oraz konieczność uzyskania szerokiego poparcia politycznego, realne szanse na szybką dekryminalizację marihuany w Polsce pozostają niepewne.
A ty jak myślisz? czy w końcu prawo dostosuję się do światowych trendów i realii czy też nadal będziemy tkwić w tzw. średniowieczu? koniecznie daj znać w komentarzu.
Jaźwik
Jeśli to przejdzie to byłby jakiś krok do normalizacji i współczesności prawa. Jednak dopóki mamy stare społeczeństwo i betonowy elektorat to znowu trafi do zamrażalnika. Chociaż jest pewna szansa, gdzie nie spytam starsze osoby to życzyłyby sobie konopie jako pomoc w wielu zdrowotnych kwestiach. Nie mniej jednak nadal natrafiam na tzw. właśnie beton ale to już nie ma odzwierciedlenia po przedstawieniu na równoważni alkoholu. Wszystko co pozytywnie wpływa na ciało i zdrowie człowieka powinno być dozwolone albo inaczej nie zabronione