
REKORDY GUINESSA W ŚWIECIE MARIHUANY
Czy myślałeś kiedyś nad tym, co by było gdyby stworzyć największe bongo na świecie?
Coraz częściej w księdze Guinessa lądują rekordy związane z marihuaną.
Oczywiście zdarza się, że takowe akcje znajdują swoje miejsce także w policyjnych kartotekach. Jednak na pewno nie wszystkie są dokumentowane.
Dobrą wiadomością jest to, iż ulegające zmiano m przepisy, jak i podejście do finalnego produktu z nasion marihuany zezwalają na zapisywanie rekordów, które kiedyś nikomu by nawet nie przyszły do głowy.
Poniżej przedstawiamy 5 niezwykłych rekordów świata związanych z marihuaną.
1# Największy joint na świecie
Kilku kandydatów rywalizuje o pierwsze miejsce w tek konkurencji, jednak pierwsze miejsce jest tylko jedno. Należy się ono Tony'emu Greenhandowi. Jest on twórcą prawie dwukilogramowego jointa. Został on uformowany na arbuza, oczywiście takiego ,którego da się zapalić. Tak właściwie Greenhand powinien mieć swoją osobną rubrykę w księdze rekordów Guinessa. Zajmuje się on bowiem dodatkowo wyrabianiem rzeźb, które idealnie nadają się do palenia. W swoich osiągnięciach ma także jointa w kształcie broni AK-47. Jego "twórczość" jest dostępna do wglądu na youtubie.
2# Największa legalna plantacja
Dlaczego by nie sadzić dużo, skoro jest to legalne? Takim założeniem pokierowali się plantatorzy medycznych nasion marihuany w Kanadzie w Niagara on the lake. Ostry, kanadyjski klimat sprawił, iż zmusiło ich to do wybudowania szklarni. Jej wymiary, to uwaga...35.000 metrów kwadratowych! Uprawia się tam lecznicze odmiany nasion marihuany. Zapotrzebowanie sprawia, że plantacja wciąż się powiększa. Być może dzięki temu jeszcze długi czas będzie plasować na pierwszym miejscu jako największa plantacja na świecie.
3# Najwięcej wypalonych jointów
Na pewno jest to marzenie niejednego palacza, jednak na obecną chwilę najwyższe miejsce na podium należy się Irvinowi Rosenfeldowi, mieszkańcowi Florydy. Do Księgi Rekordów Guinessa trafił w 2014 roku. Odnotowano, iż wypalił on 115 tysięcy jointów. Odszukajcie jego zdjęcie, na pewno będziecie zdziwieni. Irvin to broker, nie wygląda jak stereotypowy palacz, a jego dealerem są władze federalne. Sekretem rekordu jest to, że Rosenfeld cierpi na chorobę kości. Medyczna marihuana pozwala mu na normalne funkcjonowanie. Możliwe, że właśnie to spowodowało, że tak ogromna wypalona liczba jointów została udokumentowana.
4# Największa nielegalna plantacja
Niestety ci rekordziści nie mieli takiego szczęścia jak wcześniej wspomniani Kanadyjczycy. W stanie Baja California meksykańscy żołnierze w roku 2011 odkryli największą na świecie plantacje marihuany - nielegalnej. Znajdowała się ona na 120 hektarach. Jeden zbiór z takowej plantacji wyniósłby 160 milionów dolarów! Do dziś rekord ten nie został pobity. A może po prostu reszta nielegalnych plantatorów dzięki takim sytuacjom jak ta stała się bardziej ostrożniejsza.
5# Marihuana z największą zawartością THC
Wiadomo, że stężenie THC w każdej odmianie nasion marihuany jest inne. Są odmiany nasion konopi, które mają śladowe, wręcz nieodczuwalne ilość THC, po takie które charakteryzują się bardzo dużym stężeniem tej substancji.
Jak narazie rekordową zawartość THC wykazała odmiana Bruce Banner, która zawiera 28% THC, co zadecydowało o ty, iż przyznano jej pierwsze miejsce. Oczywiście z odmian testowanych w konkursie.