
"NAPIĘTNOWANIE" I "NIERÓWNOŚCI" WOBEC PACJENTÓW LECZONYCH MEDYCZNĄ MARIHUANĄ
Obecna polityka oraz brak odpowiedniego szkolenia wśród specjalistów przyczyniają się do szeregu problemów. Brakuje reform krajowych programów edukacyjnych, aby wyeliminować brak świadomości i „stygmatyzujące postawy” wobec pacjentów stosujących marihuanę medyczną.
Aktualna polityka oraz niedostateczne przeszkolenie lekarzy i farmaceutów są źródłem problemów, które wpływają na pacjentów korzystających z terapii opartej na konopiach.
Te wnioski, opublikowane w czasopiśmie Critical Social Policy. Autorzy zwracają uwagę, że „sprzeczna polityka”, „brak odpowiedniego przeszkolenia” oraz „prohibicyjne podejście” do konopi doprowadziły do sytuacji, w której pacjenci są stygmatyzowani i napotykają na nierówności w dostępie do leczenia.
Stygmatyzacja w interakcjach społecznych
W ramach badania jakościowego zespół przeprowadził wywiady z 24 pacjentami oraz opiekunami osób, którym legalnie przepisano medyczną marihuanę, aby poznać ich codzienne doświadczenia. Zebrane dane zostały przeanalizowane i podzielone na kategorie, takie jak stygmatyzujące interakcje w systemie opieki zdrowotnej, z policją i służbami bezpieczeństwa, a także w miejscu pracy i w życiu prywatnym.
Część uczestników badania zgłosiła, że pracownicy służby zdrowia mają „ograniczoną wiedzę” na temat legalności leków zawierających konopie. Choć niektórzy byli „zainteresowani i otwarci na naukę”, inni okazywali „stygmatyzujące postawy” wobec pacjentów stosujących medyczną marihuanę.
Pacjenci wyrażali również obawy związane z kontaktami z „niewyszkoloną lub źle poinformowaną policją”. Niektórzy spotkali się z „niewłaściwym traktowaniem” ze strony funkcjonariuszy, mimo że posiadali legalną receptę. Inni przyznawali, że „żyją w ciągłym niepokoju” z powodu możliwości napotkania „źle poinformowanych urzędników”.
Z odrębnego badania wynika, że prawie jedna trzecia respondentów nie wiedziała, że marihuana medyczna jest legalna na receptę, a ponad 88% uważało, że większe przeszkolenie w zakresie tej substancji i identyfikacji pacjentów mogłoby przynieść korzyści.
Wielu pacjentów obawiało się konfrontacji podczas zażywania leków w miejscach publicznych, martwiąc się reakcją właścicieli mieszkań, pracodawców, znajomych i rodziny. Obawy te były potęgowane niejasnością dotyczącą legalności konopi.
Autorzy badania wskazali, że czarnoskórzy pacjenci, osoby z niepełnosprawnością oraz rodzice należą do grup szczególnie narażonych na „wielowymiarowe piętno” oraz „specyficzne stereotypy” dotyczące stosowania konopi indyjskich.
„Niektórzy pacjenci już wcześniej zmagali się z piętnem związanym ze swoją niepełnosprawnością lub przewlekłą chorobą – piętno związane z używaniem konopi indyjskich stanowiło dla nich dodatkowe obciążenie” – powiedziała Lindsey Metcalf Mcgrath, współautorka artykułu.
„Pacjenci posiadający dzieci obawiają się, że mogą być postrzegani jako źli rodzice z powodu stosowania medycznej marihuany. Z kolei czarnoskórzy pacjenci często spotykają się z utrzymującymi się rasistowskimi stereotypami dotyczącymi „typowego” użytkownika marihuany, mimo że stosują je legalnie na receptę."
Opieranie się stygmatyzacji
W dalszej części artykułu przeanalizowano, jak pacjenci próbują „przeciwstawiać się” stygmatyzacji.
Niektórzy przyznali, że unikają otwartych rozmów o swoim leczeniu, ograniczając swoje działania, aby nie musieć zażywać leków w miejscach publicznych, co wpływało na ich zdrowie i ograniczało poczucie wolności. Wspominano również o próbach podkreślania swojej „legalności” poprzez dystansowanie się od osób, które używają konopi bez recepty.
Inni pacjenci postanowili aktywnie walczyć ze stygmatyzacją, otwarcie dzieląc się swoimi doświadczeniami, aby zwiększać świadomość i edukować społeczeństwo na temat korzyści zdrowotnych wynikających ze stosowania medycznej marihuany.
„Korzyści zdrowotne związane z używaniem marihuany na receptę pozwoliły wielu pacjentom, których objęło nasze badanie, prowadzić bardziej aktywne życie, jednak obawy przed zażywaniem leków w miejscach publicznych mogą ich hamować” – zauważyła Metcalf McGrath.
„Jeden z pacjentów powiedział nam, że stygmatyzacja związana z konopiami indyjskimi stanowi dodatkowe obciążenie oprócz walki z chorobą przewlekłą. Ważne jest, aby pacjenci mogli zażywać przepisane leki w dowolnym miejscu i czasie, kiedy tego potrzebują.”
Edukacja zawodowa i publiczna
Podobnie jak wielu pacjentów, badacze apelują o „wszechstronną edukację zawodową i publiczną dotyczącą legalności marihuany medycznej”.
Zalecają wdrożenie ogólnokrajowych programów edukacyjnych, które zwiększyłyby świadomość pracowników służby zdrowia na temat przepisów związanych z medyczną marihuaną, aby uniknąć „stygmatyzujących postaw”. Obejmują one także szkolenia dla policji, personelu lotnisk i służb ochrony, mające na celu „ochronę praw pacjentów stosujących medyczną marihuanę” oraz zapobieganie „uszczerbkowi na ich reputacji wynikającemu z nieuzasadnionych działań”.
Wzywa się również instytucje publiczne, w tym obiekty transportowe, do „zapewnienia wsparcia” pacjentom używającym medycznej marihuany, poprzez szkolenie personelu oraz udostępnianie bezpiecznych miejsc do przyjmowania leków.
Dodatkowo, konieczne jest zajęcie się „źródłem stygmatyzacji związanej z konopiami” poprzez „krytyczne reformy polityki antynarkotykowej”.
Badacze dodają: „Aby rzeczywiście zmniejszyć szkody, konieczne jest ponowne podjęcie wysiłków w celu zakwestionowania polityki państwowej i przekonania rządu do uwzględnienia rosnącej liczby dowodów na korzyści medycznej marihuany oraz szkodliwości prohibicji.”
Kończąc, można zastanowić się, dlaczego alkohol, który jest legalnie dostępny i ma wyraźnie bardziej toksyczny wpływ na organizm, wywołując szereg poważnych problemów zdrowotnych przy długotrwałym spożywaniu, w tym uzależnienie, choroby wątroby i serca, a także problemy psychiczne... wywołuje mniej "napiętnowania", będąc społecznie akceptowany w porównaniu do medycznej marihuany?